Przeanalizowaliśmy już poziom zatrudnienia w urzędach wojewódzkich, ich strukturę wiekową oraz liczbę pracujących w nich urzędników mianowanych. Teraz – w ostatnim już odcinku naszej całościowej analizy stanu służby cywilnej w ministerstwach i KPRM, w urzędach centralnych oraz w urzędach wojewódzkich właśnie – przyszła kolej, aby przyjrzeć się z bliska sytuacji płacowej w jednostkach obsługujących wojewodów. Rzucimy też okiem na to, ilu urzędników w zeszłym roku z poszczególnych urzędów odeszło i jaki było to odsetek ogółu zatrudnienia.
Tym, którym umknęła wcześniejsza część analizy polecam także poprzednie jej odcinki.
Wynagrodzenia

Czy w urzędach wojewódzkich dobrze płacą? Nie, zarówno biorąc pod uwagę przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej i w sektorze przedsiębiorstw w 2023 r. ale także odnosząc ich uśrednione stawki do stawek obowiązujących w innych kategoriach urzędów administracji rządowej, poddanych analizie we wcześniejszych artykułach.

A przypomnijmy, w urzędach wojewódzkich realizuje się często bardzo ważne zadania.
- orzekanie o odszkodowaniu za nieruchomości przeznaczone na cele publiczne („Jak przebiega wypłata odszkodowań za nieruchomości przeznaczone pod budowę dróg?„);
- sprawowanie nadzoru nad realizacją zadań samorządu w zakresie jakości działalności jednostek organizacyjnych pomocy społecznej („Stanowcza reakcja wojewody. W DPS-ach niezapowiedziane kontrole, nawet w nocy„);
- orzekanie o niepełnosprawności oraz o stopniu niepełnosprawności („Komisje odbiorą orzeczenie o niepełnosprawności i będą „uzdrawiać”? Nowe zasady budzą niepokój„);
- zadania z zakresu zdrowia publicznego, kształcenia kadry medycznej, prowadzenia rejestru podmiotów medycznych („Rejestracja podmiotu leczniczego w praktyce„).
Wszystkie te działania wymagają kadry o wysokich kwalifikacjach, prawie zawsze z wyższym wykształceniem oraz zdolnością kreatywnego rozwiązywania problemów. Czy przeciętna pensja wyższa o niespełna tysiąc złotych od tej wypłacanej w sektorze przedsiębiorstw (w którym, jak sądzę, uwzględnia się także pracowników niewykwalifikowanych) jest na pewno odpowiednia? Pytanie retoryczne, więc daruję sobie odpowiedzi.
Warto też porównać wynagrodzenia całkowite w poszczególnych urzędach wojewódzkich z przeciętnymi wynagrodzeniem w konkretnych województwach. Czy na tym tle mamy do czynienia ze względnie podobnymi relacjami? Oczywiście, że nie. O ile przykładowo w Olsztynie w urzędzie wojewódzkim płaci się średnio o ponad połowę lepiej niż na lokalnym rynku pracy, o tyle w stolicy płaci się już tylko niewiele ponad 20% więcej. Czy wpływa to na fluktuację kadr w tych dwóch urzędach? O tym dowiemy się już za chwilę.

No dobrze, a jak w takim razie wygląda struktura płac u poszczególnych wojewodów?

W tym zakresie rozbieżności między urzędami wojewódzkimi nie są tak wielkie, jak ma to miejsce w przypadku ministerstw lub urzędów centralnych. W tamtych urzędach zatrudniających członków korpusu służby cywilnej wynagrodzenie zasadnicze (a więc to najpewniejsze, nieobwarowane żadnymi dodatkowymi warunkami) stanowiło odpowiednio od 57% do 73% wynagrodzenia całkowitego w przypadku ministerstw i KPRM oraz od 55% do 74% wynagrodzenia całkowitego w przypadku urzędów centralnych. Tymczasem wszystkie urzędy wojewódzkie płacą ponad 60% i (z jednym wyjątkiem) nie więcej niż 70% wynagrodzenia całkowitego w pensji zasadniczej.
Na wykresie wyraźnie widać podejście do wynagradzania swoich pracowników przyjęte w poszczególnych województwach. Im więcej płacone jest w tzw. podstawie, tym mniej pracownicy otrzymują w najbardziej uznaniowych składnikach wynagrodzenia: w dodatkach zadaniowych oraz w nagrodach za szczególne osiągnięcia. Przykładowo w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim pensje zasadnicze przekraczają przeciętnie 70% pensji całkowitych, a wspomniane bonusy razem odpowiadają za 7,6% wynagrodzenia całkowitego. Na drugim biegunie znajduje się natomiast Warmińsko-Mazurski Urząd Wojewódzki, w którym „podstawa” to raptem 61%, a bonusy – aż 16,7%.
Które podejście jest lepsze? Osobiście skłaniam się jednak ku wyższej podstawie i niższym dodatkom (przyznawanym faktycznie za „coś”, a nie wszystkim po równo). Nie chcę jednak w tym momencie wchodzić w bardziej szczegółowe rozważania na ten temat. Nie da się natomiast ukryć, że różnice te są tylko kolejnym przykładem na to, że trudno jest mówić o jednolitej, skoordynowanej polityce płacowej w służbie cywilnej. Czy wszystko – w tym strukturę płacową pracowników – należy unifikować? Oczywiście, że nie. Ale na pewno warto byłoby zastanowić się, które rozwiązania sprzyjają bardziej profesjonalnej realizacji zadań, a które ją utrudniają.
Fluktuacja
Nazwa urzędu | Zatrudnienie przeciętne w osobach | Osoby kończące pracę | Fluktuacja |
---|---|---|---|
Dolnośląski UW | 706 | 131 | 18,6% |
Mazowiecki UW | 1 013 | 130 | 12,8% |
Pomorski UW | 555 | 64 | 11,5% |
Łódzki UW | 668 | 73 | 10,9% |
Świętokrzyski UW | 374 | 36 | 9,6% |
Śląski UW | 879 | 70 | 8,0% |
Małopolski UW | 889 | 63 | 7,1% |
Lubelski UW | 620 | 41 | 6,6% |
Wielkopolski UW | 820 | 51 | 6,2% |
Kujawsko-pomorski UW | 426 | 25 | 5,9% |
Podlaski UW | 444 | 23 | 5,2% |
Zachodniopomorski UW | 465 | 22 | 4,7% |
Podkarpacki UW | 546 | 25 | 4,6% |
Lubuski UUW | 401 | 18 | 4,5% |
Warmińsko-Mazurski UW | 431 | 18 | 4,2% |
Opolski UW | 340 | 8 | 2,4% |
Co musiało dziać się w zeszłym roku we Wrocławiu, że z tamtejszego urzędu wojewódzkiego odeszło prawie 20% załogi? Trudno mi sobie to wyobrazić. Trudno chyba też przyjąć, że aż taki ubytek kadrowy w DUW-ie można było bezboleśnie zrekompensować bez straty dla sprawności realizacji zadań. (Pamięć instytucjonalna, głupcze!).
Wysoki wskaźnik odejść w Mazowieckim Urzędzie Wojewódzkim może być chyba łatwiej wytłumaczony czymś, co można nazwać „stołeczną klątwą”. Żaden inny urząd wojewody nie musi bowiem konkurować o pracowników z tak wieloma – bardziej prestiżowymi i lepiej płacącymi – urzędami administracji rządowej. To, co może wydawać się całkiem niezłym miejscem pracy w 15 innych miastach wojewódzkich, w Warszawie uznawane jest zapewne za niezbyt atrakcyjne. (Przypomnijmy, że MUW w Warszawie szoruje po dnie w klasyfikacji udziału urzędników mianowanych w zatrudnieniu ogółem – urzędników służby cywilnej jest w nim raptem 1,7%, podczas gdy średnia w urzędach wojewódzkich to 6%).
Z drugiej strony tego zestawienia znalazł się Opolski Urząd Wojewódzki. W zeszłym roku odeszło z niego raptem 8 pracowników. Czy to wysokie pensje trzymają tamtejszych urzędników w tym miejscu? Porównując przeciętne wynagrodzenie całkowite w OUW z wynagrodzeniami w województwie wcale to tak nie wygląda. Może więc chodzi o wysoką kulturę organizacyjną? Miejmy taką nadzieję!