[PRZEGLĄD PRASY] O nagrywaniu funkcjonariuszy publicznych

Wojciech Kaczor By Wojciech Kaczor
2 Min Read

Z czym kojarzy się państwu określenie „funkcjonariusz publiczny”? Odruchowo łatwo powiązać je z funkcjonariuszem policji albo straży miejskiej. Przyznaję, że sam, będąc urzędnikiem administracji rządowej już od blisko 10 lat, do niedawna nie utożsamiałem się z tym terminem. A wystarczyło w swoim czasie wczytać się w art. 115 § 13 Kodeksu karnego żeby wszystko stało się jasne…

Funkcjonariuszem publicznym jest:
1-3) (…);
4) osoba będąca pracownikiem administracji rządowej, innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego (…);
5) osoba będąca pracownikiem organu kontroli państwowej lub organu kontroli samorządu terytorialnego (…);
6) osoba zajmująca kierownicze stanowisko w innej instytucji państwowej;
7-9) (…).

A zatem wszyscy urzędnicy, zarówno ci z administracji rządowej, państwowej, ale i samorządowej, również są funkcjonariuszami publicznymi.

A zatem wszyscy urzędnicy powinni zainteresować się dzisiejszym tekstem, zamieszczonym na stronie internetowej Dziennika Gazety Prawnej, który szczegółowo traktuje o coraz powszechniejszym problemie nagrywania funkcjonariuszy publicznych w trakcie pracy.

Warto poznać swoje prawa: Nagrywanie funkcjonariuszy publicznych bez ich zgody nie zawsze jest dozwolone

***

P.s. Ciekawe czy na podstawie art. 226 § 1 Kodeksu karnego można pociągnąć do odpowiedzialności wszystkich internetowych hejterów, nawołujących do zwolnienia „urzędasów”, jako „nierobów”, „krwiopijców”, „darmozjadów”…

Kto znieważa funkcjonariusza publicznego (…), podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

TAGGED:
Leave a comment